Z dedykacją dla Jorgista Forever
Diego
Czy to możliwe żebym się zakochał ? A może to tylko zauroczenie, które z czasem minie ? Sam nie wiem co się ze mną dzieje. Jak jedna dziewczyna może wywrócić świat do góry nogami ? Te pytania zadaje sobie odkąd poznałem JĄ. Gdy zamknę oczy wiedzę JĄ. W innych dziewczynach widzę JĄ. Uzależniam się od niej. Jest dla mnie najważniejsza. Ale ja nie mam u niej szans. Na pewno nie wybrałaby takiego jak ja. Idiota. Dlaczego musiałem zakochać się w akurat w niej. Na świecie jest tyle dziewczyn a moje serce wybrało akurat ją...
-Uważaj jak łazisz palancie-krzyknęła oschle. Wszędzie poznam ten głos. Pomyślałem.
-Fran a ja cię uważałem za miłą dziewczynę. I się myliłem. A tak w ogóle przepraszam. Zamyśliłem się.
-O Diego ! To ja przepraszam. Myślałam że to jakiś palant.
-Spoko jestem palantem. Możesz tak do mnie mówić.
-Wcale nie jesteś palantem.
-Jestem.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Tak i skończmy ten temat.
-Okej skończmy. Nie jesteś palantem.
-Francesa !
-No co ? A tak w ogóle o kim myślałeś ?-no i co jej powiem ? Wiesz myślałem o tobie. Jak to jesteś piękna. Nie to nie wypali. Diego się nie zakochuje !
-Ymm.. no o... o najbliższym meczu który gramy ze Szwajcarią.
-Aha.
-Wiesz może w ramach przeprosin pójdziemy na kawę.
-Bardzo bym chciała ale śpieszę się do pracy.
-Szkoda.
-Poczekaj. Masz.-Fran podała mi swój numer i pocałowała w policzek a mój brzuch rozrywało stado motyli. Nie no Hernandez ty się zakochałeś ! Ale z numeru skorzystam.
Do księżniczka
Może spotkamy się jutro wieczorem w kawiarni ? :*
Diego ;)
Od księżniczka :
Randka ?
Do księżniczka :
Nie przyjacielskie spotkanie. A co chciałabyś ? :D
Od księżniczka :
Czy ja wiem... :P
Nic jej nie odpisałem. Fajnie by było pójść z nią na randkę. Ale za krótko się znamy. Jest tylko moją przyjaciółką i nikim więcej. Tak przyjaciółką....
Leon
Chodzę z Violettą po sklepach już od dobrej godziny a nie byliśmy w żadnym sklepie z bielizną. Jak to jest możliwe ?! Obiecała mi to. Ona sobie lata a ja za tragarza robię.
-Skarbie chcesz wybrać następny sklep ?-wyrwał z transu mnie głos Violi
-Do sklepu z bielizną !-krzyknąłem a ludzie się na mnie dziwnie spojrzeli. No co napalony jestem to aż tak dziwne ? Widziałem że Violetta nie jest zadowolona ale pociągnęła mnie do najbliższego sklepu z bielizną. Jej Leoś lubić !-Vilu a może tą ?-pokazywałem jej kolejny komplet
-Wybierz tą która Ci się spodoba.
-Naprawdę ?
-A dla kogo ja bym miała się w tym pokazywać jak nie dla Ciebie ?-powiedziała i musnęła moje usta.-Nawet nie wierz jak Cię kocham.
-Oj wiem ale ja bardziej.
-Ty bardziej co ?
-Kocham Cię. A teraz idę za to zapłacić i wracamy do hotelu.
-Okej.
30 minut później
-No i co mój skarb zadowolony z zakupów ?
-Jak nigdy.

-Odbierz.-powiedziała zadyszanym głosem Violetta. Pocałowałem ją w nos i niechętnie odebrałem nie patrząc kto dzwoni.
-Czego !
-Stary wiem że jesteś na wyjeździe ale milej tak dla kumpla.
-Sory ale wiesz przerwałeś mi bardzo ważną rzecz.-powiedziałem a Violetta się zaśmiała.
-Wreszcie zapomniałeś o Violettcie i znalazłeś sobie inną ? Wiedziałem.
-Wiesz chodzi mi o to że z Violą wróciliśmy do siebie.
-Wow, wow, wow takiego zwrotu akcji się nie spodziewałem.
-Widzisz umiem cię zaskoczyć. A teraz kończę nara.-zakończyłem rozmowę i wróciłem do całowania jej szyi. Po chwili byliśmy bez ubrań i rozpoczęła się nasza upojna noc.
Następny dzień Violetta

-Jak się spało mojej księżniczce ?
-Świetnie a mojemu księciu ?
-Wyśmienicie.
-Genialnie. Ale nie nabijaj się. No co miałem mu powiedzieć? Stary sory kończę bo mi w uprawianiu seksu przeszkodziłeś. Jak to by brzmiało ?
-No wiesz wczoraj w galerii wrzeszczałeś że chcesz do sklepu z bielizną.
-Byłem napalony !
-A kiedy ty nie jesteś ?
-Przy chłopakach.
-Aha.
-Dobra mysza idziemy na śniadanie.
-Ale najpierw trzeba się ubrać nie sądzisz ?
-Wiesz dla mnie możesz iść nago ale będą tam inne kobiety.
-Leon !
-No co zazdrosny jestem.
-Idziemy się ubrać i na śniadanie !
Ludmiła
Postanowiłam że zacznę organizować swój ślub. Fede nic z tym nie robi z trzeba zacząć coś robić. Mam już załatwione kwiaty oraz menu. Teraz tylko orkiestra stroje sala i ksiądz.
-Feduś !
-Tak skarbie ?
-Załatwiłam już kwiaty i menu teraz tylko potrzebny mi jesteś aby wybrać datę...
-Datę do czego ?
-No jak to do naszego ślubu !
-Słucham ?!
- Nie chcesz brać ze mną ślubu ?
-Chcę ale zszokowałaś mnie tym.
-Powiedz prawdę.
-Mówię. A tak w ogóle wczoraj dzwoniłem do Verdas'a.
-No i co z tego ?
-No i to z tego że ma nową dziewczynę.
-Już zdążył zapomnieć o Vilu ?
-Nie do końca.
-Jak to nie do końca ? Mów !
-No bo Leon spotyka się z Violettą. Znów.
-AAAAAAAAAAA!!!!! Fede to niesamowite. Wyręczyli mnie.
-W czym ? Zaczynam się Ciebie bać.
-No po ich powrocie chciałam ich zeswatać.
-Aha. Dobrze się czujesz ?
-Tak skarbie. Co byś powiedział gdybym była w ciąży ?
-A jesteś ?
-Fede...
*********************************************************************************
Czy Ludmiła jest w ciąży ? Czy Leon wciąż coś czuje do Violetty ? Czy Diego przyzna się do uczucia ? To w następnych rozdziałach. Nie rozpisuję się tylko
Przypominam o konkursie !
Zapraszam na drugiego bloga
i rozdział 12=13 komentarzy !!
Do następnego :*
-Aha. Dobrze się czujesz ?
-Tak skarbie. Co byś powiedział gdybym była w ciąży ?
-A jesteś ?
-Fede...
*********************************************************************************
Czy Ludmiła jest w ciąży ? Czy Leon wciąż coś czuje do Violetty ? Czy Diego przyzna się do uczucia ? To w następnych rozdziałach. Nie rozpisuję się tylko
Przypominam o konkursie !
Zapraszam na drugiego bloga
i rozdział 12=13 komentarzy !!
Do następnego :*
Boski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Wspaniały :)
OdpowiedzUsuńNo więc...
UsuńLeon jaki cham :(
Myślałam, że V. nie będzie chciała TEGO robić i będzie się bała i mu opowie, co sie wydarzyło z (?) Drewem (?)
Nie wiem, jak tam on się nazywał XD
A tu Leoś nic nie wie i dalej chce ją rzucić po wyjeżdźie :(
Ma być Leonetta :>
Ale wtedy nie byłoby akcji :3
Świetnie piszesz :D
Czekam
Aaaaaa Cudo *.*
OdpowiedzUsuńNumerek Leonetty :3
Ja ich kocham <3
I Fedemiłcia <3 *.*
Ja chce nexta :c
Wpadniesz do mnie :3 http://pierwszespojrzenie-leonetta.blogspot.com
Kocham i Pozdrawiam :*****
Blair <33
Cudo :)
OdpowiedzUsuńRozdziałek cudowny :*
OdpowiedzUsuńKocham to!
To było przepiękne :)
Och ta nasza Fedemiłcia :D
Może Lu jest w ciąży?
Nie wiem nie mam pojęcia
Myślałam, że Nilu powie o wszystkim Leonie
Boże Leon krzyknął to na całą galerię
Ten to jest wariat
Błagam zrób Diecesce!
Czekam na szybkiego nexcika ;)
Zapraszam do mnie na bloga diecesca-ważna-jest-milosc.blogspot.com
Wczoraj go założyłam. Jest już prolog :)
Pozdrawiam i życzę weny,
Gabi♥
Super
OdpowiedzUsuńLeonetta :3
OdpowiedzUsuńLeón.Ughh...Brak słów :v
Fedemiła!
Lu w ciąży? Byłoby słodkawo <33
Violka nie rozumiem ciebie ~_~
Pozdrawiam,
Tangled
Super <3
OdpowiedzUsuń<3 Ja chceee next :>
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńA o to mój boski spam xd Pozdro z podłogi xD
OdpowiedzUsuńBlair <33
Świetny ;*
OdpowiedzUsuńGenialny :)
OdpowiedzUsuńWera
Cudowny!
OdpowiedzUsuńDiego się zakochał :D
Szkoda że jej tego jeszcze nie powiedział :(
Verdas napalony i do sklepu z bielizną chciał iść xD I poszli do łóżka.
Lu chcę ślubu i z tym dzieckiem to nie jestem pewna czy to prawda :P
Dziękuję za dedykacje i przepraszam że tak późno ;)
Czekam na kolejny rozdział ;*
Kocham Cię <3