11/30/2014

LBA

Zostałam nominowana przez Pati Stoessel z bloga http://jortini-inna-historia.blogspot.com/
Za co dziękuje :)
Pytania od Pati :
1. Jak masz na imię?
Wiktoria :)
2.Ile masz lat?
13
3. W jakim województwie mieszkasz?
Mazowieckie 
4. Masz rodzeństwo?
Brata <3 
5. Czytasz mojego bloga?
Tak :3
6. Leonetta vs. Dieletta
Leonetta <3
7. Beto vs. Pablo
Beto.
8. Cande vs. Lodo
Cande
9.. Kogo najbardziej z obsady Violetty lubisz?(chłopak i dziewczyna)
Jorge i Albę :)
10.Jaka jest twoja ulubiona piosenka z serialu "Violetta"?
Friends till the end.

Nominuję 
http://leonetta-violetta-y-leon.blogspot.com/
http://elblogderebeka.blogspot.com/
http://leonivioletta.blogspot.com/

http://leon-viola-historia-z-doroslego-zycia.blogspot.com/
http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/


Pytania :
1 Do której klasy chodzisz ?
2. Masz rodzeństwo
3. Miejsce które chcesz odwiedzić.
4. Jesteś za Jortini ?
5.Czytasz mojego bloga ?
6. Jorge czy Rugg ?
7 Masz twittera ?

I jeszcze jedna sprawa
Pod ostatnim rozdziałem jest tylko 6 kom może wam się nie podoba ? Jeżeli tak to napiszcie co a ja to zmienię :)

11/22/2014

Rozdział 24-Nie gniewasz się ?

Rozdział  dedykuję wszystkim moim czytelnikom :*
Wiedzcie że to tylko dzięki wam ten blog istnieje.
"Pokonam Sztorm kiedy jesteś obok."
Donatan&Cleo-Sztorm  

Violetta
-Leon wytłumaczysz mi co tutaj jest grane ?!-krzyknęłam 
-No wiesz skarbie to może Ci wytłumaczę później.-zaczął się do mnie przymilać 
-Co skarbie chce wyjaśnień teraz !
-No to ja Was zostawi samych.-powiedział Fede wychodząc. 
-Wiesz co stary ja Ci pomogłem a ty mnie zostawiasz !
-No to czekam na wyjaśnienia.-powiedziałam stanowczo.
-No więc zaczęło się od tego, że pomogłem dla Fede a on powiedział,że mi się odwdzięczy więc postanowiłem zrobić dla nas kolację ale ja nie umiem gotować więc poprosiłem Fede aby mi pomógł. Nie gniewasz się ? 
-Na Ciebie nie umiem.-powiedziałam po czym go pocałowałam.-Zamówimy pizze i spędzimy ten wieczór razem.



Naty
Postanowiłam, że przygotuje dziś kolację dla mnie i Maxi'ego. Chciałabym aby wszystko było po staremu. Żebyśmy spędzali wieczory razem, razem gotowali, śmieli się z czegoś czego inni ludzie nie rozumieją. Tak tylko teraz wszystko się zmieniło. To nie jest to uczucie co kiedyś. Maxi wraca późno a wychodzi wcześnie rano. W ogóle ze sobą nie rozmawiamy. Zwykłe "cześć" rzucone rano. Czasami myślę, że on mnie zdradza. Ostatni w jego kurtce znalazłam numer a pod nim imię Matylda. Może to tylko jego koleżanka. Wszystko już gotowe. Postanowiłam czekać. Minęła jedna,druga,trzecia godzina a jego wciąż nie ma. Po moim policzku spłynęła łza. Poszłam do sypialni gdzie położyłam się i zaczęłam płakać. Gdy wstałam rano Maxi'ego nie było. Zaczęłam sprzątać po wczorajszej kolacji która się nie odbyła. Poszłam do garderoby aby wybrać sobie strój na dziś ale nie było żadnych ciuchów Maxi'ego. Byłam w szoku. Próbowałam dzwonić ale to nic nie dawało. Nie odbierał.


Francesca
Szłam parkiem na spotkanie z tym facetem. Niestety nie mam całej kwoty. Boję się. Diego powiedziałam,że poszłam na zakupy całe szczęście mi uwierzył. Dochodziłam do wyznaczonego miejsca ale nikogo nie było. Trochę się zdziwiłam. Nagle podjechał jakiś czarny samochód. A z niego wysiadło dwóch mężczyzn. Jeden podszedł do mnie.
-Masz kasę.-rzucił.
-Taak.-powiedziałam przestraszona.
-Ale tu nie ma całej kwoty !-zaczął mnie szarpać a ja zaczęłam krzyczeć. Nagle podbiegł...




*******************
Taki oto krótki rozdział 24. Nie rospisuje się tylko :
25 rozdział 10 komentarzy :)




11/16/2014

Rozdział 23-Pan Profesor Verdas.

Rozdział 23-Pan Profesor Verdas.
"Zanim odejdę stąd, nim odejdę stąd
chwyć za rękę mnie złap za rękę"
-K2 ft Buka-1 moment 
Rozdział dedykuję Ślicznej :* 


Leon 
Dziś jest sobota. Jeden z moich ulubionych dni tygodnia. Mogę pospać dłużej. Nie muszę się użerać z właścicielami zwierząt. Ostatnio dostałem propozycję na szkolenia we Włoszech. Mogę zabrać jedną osobą. I już wiem nawet kogo wezmę. Ok trzeba wstawać bo umówiłem się z Fede na naukę podrywu. Profesor Verdas wreszcie do czegoś się przyda. Gdy zszedłem na dół ujrzałem Violę przygotowującą śniadanie. Miała na uszach słuchawki a dla mnie był to dobry moment. Zakradłem się od tyłu, zdjąłem jedną słuchawkę i krzyknąłem :
-Co tam robisz ?-a ona podskoczyła do góry i uderzyła mnie łyżką którą trzymała w ręku. 
-Przepraszam. -Zaczęła panikować. Wyglądało to całkiem uroczo.
-Nie przepraszaj. To ja cię prze straszyłem. A teraz chodź do mnie.-Rozłożyłem  ręce w geście aby mnie przytuliła. Po chwili pocałowała mnie w bolące czoło.-Wiesz co ? Jeszcze wargi mnie strasznie bolą. 
-Ha ha bardzo śmieszne. A teraz jedz bo za półtorej godziny masz spotkanie z Fede.
-Skąd ty ?
-Mam swoje kontakty.
-A teraz tak na serio ?
-Fede zadzwonił rano i zapytał się czy wasze spotkanie jest nadal aktualne.
-Ach to ja idę się naszykować.
-Dobrze. A ja pójdę na zakupy z Naty.
-Okej tylko tam mi nie szalejcie. 
Wy też.-powiedziała po czym mnie pocałowała. 

1 godzinę później. 
Szedłem parkiem. Na spotkanie z Fede. Zauważyłem tam młodą parę w dzieckiem. Wyobraziłem sobie że to ja i Viola. Na samą myśl się uśmiechnąłem. Mam nadzieję że w przyszłości stworzymy wspaniałą rodzinę. Wreszcie doszedłem na miejsce a tam czekał na mnie Fede,
-No to czego chciałbyś abym cię nauczył ?
-Ty czegoś chcesz mnie nauczyć ? Ha ha ! Ja chciałem abyś mi pomógł tylko z powrotem zdobyć Lu.
-Podważasz słowo Profesora Verdas'a ?! A bez znajomości dobrego podrywu nie uda Ci się.
-No to zaczynaj.
-A więc [...]. I na tym polega dobry podryw. 


Violetta 
Od ponad godziny chodzimy po sklepach i nadal nam się to nie nudzi. Mam już ponad 10 torb. A o kasę się nie martwię. Leon dał mi swoją złotą kartę kredytową i mogę kupować co tylko ze chcę. Jak to on powiedział "Kupuj to w czym będziesz najładniejsza i co mi może się spodobać". Właśnie idziemy z Naty do Southwestern. Kocham pić u nich kawy. Później mamy zamiar wybrać się jeszcze do Targetu i Sephory. 
-No to Viola jak Ci się układa z Leonem ?
-Jest coraz lepiej. No poza tym że dostał dzisiaj ode mnie łyżką no to wszystko dobrze. Jest taki kochany, przystojny i ma te piękne oczy, że aż...
-Ej ej Violka stopuj się nie w miejscach publicznych.-Zaśmiała się 
-No co nie mogę chwalić mojego faceta ? Lepiej gadaj co u Ciebie i Maxie'go.
-No wiesz coraz bliżej ślubu a my się oddalamy.
-Nie przejmuj się każda para przechodzi kryzys.
-No okej ale nie przed ślubem.
-Nie myśl o tym. Jeśli Cię kocha to zobaczysz, że wszystko się Wam ułoży.
-Aby.
-Teraz nie gadaj tylko idziemy dalej w zakupowy szał ! 
-Jeżeli masz takie podejście to idę.
********************************************************************************* 
Po 2 godzinach zakupów postanowiłyśmy że rozejdziemy się do domów. Gdy weszłam do posiadłości Leona od progu przywitał mnie zapach spaghetti. Zauważyłam Fede paradującego w różowym  fartuchu. Nie wiem skąd on się tu wziął. Miałam na myśli Fede i fartuch. Po chwili ujrzałam także Leona który oglądał mecz i poganiał Włocha. Wyglądało to komicznie. Ale gdy mój ukochany mnie zauważył jego mina mówiła "Kochanie ja Ci to wszystko wytłumaczę" No ja myślę że on Mi to wytłumaczy. 

********************************************
Tak oto prezentuje się rozdział 23. Dziękuje za tyle komentarzy pod poprzedni rozdziałem. Jesteście wspaniali ! Nie przedłużając rozdział 24=10 komentarzy (minimum) :) 

11/09/2014

Rozdział 22-Jutro o 19 !

Rozdział 22-Jutro o 19 !
"Na zawsze jesteś bliska memu sercu,
zawsze jesteś w nim na pierwszym 
miejscu" 
Dedykuje go Veronice Blanco

Francesca
Dziś w nocy wrócił Diego. A ja nie wiem co mam zrobić. Zaczyna coś podejrzewać w Viola cały czas naciska na mnie abym wreszcie poszła na policję. Ale ja nie mogę. Nie teraz.
-Ej Fran co jest ?-zapytał Diego
-Nie nic.-zaczęłam mówić. Nie mogę mu powiedzieć prawdy że porwali mnie i chcieli... Nie on nie może się dowiedzieć prawdy.
-Skarbie wiesz że mi możesz mówić wszystko ?
-Wiem ale boli mnie głowa. Idę się położyć.
-Dobrze. Jakbyś coś chciała do mów.
-Dobrze.-Przytulił mnie i pocałował w czoło a ja poszła do sypialni.

**************
Kilka godzin później
Spałam sobie spokojnie aż nagle zadzwonił mój telefon.
-Francesca ?-usłyszałam znajomy głos 
-Takk. O co chodzi. -Mówiłam przestraszona
-Wiesz że jutro mija data naszej umowy ?
-Wiem.
-I wiesz co cię lub was czeka gdy nie wywiążesz się z umowy ?
-Wiem. No to czekam wiesz gdzie jutro o 19. Zrozumiano !-krzyknął a ja się bardziej przestraszyłam.
-Dobrze.-A on się rozłączył. 
Boże kiedy on się ode mnie odczepi. Ale muszę się wywiązać z umowy.


Leon
Trochę mnie zdziwiło zachowanie ojca Violetty. Nie wiem czemu ale Viola nie jest ani trochę do niego podobna z zachowania. I jestem zdziwiony co w nim widział Priscila. Ale okej jak to mówią miłość jest ślepa. Nagle do kuchni weszła Viola.
-Skarbie chciałam Cię przeprosić za mojego ojca.
-Nie przepraszaj to było jego zachowanie a nie twoje to on powinien mnie przepraszać.
-Nie gniewasz się na mnie ?
-Za co miałbym się gniewać ?
-Wiesz że Cię kocham ?
-Wiem. -powiedziałem po czym ją pocałowałem. Ale nasz pocałunek przerwał mój telefon. a kto dzwonił ? Fede. On to zawsze ma wyczucie czasu.
-Przepraszam na chwilę.-powiedziałem po czym na chwilę odszedłem- Fede co się znowu stało !-krzyknąłem 
-A może tak Hej co u ciebie 
-Nie bo mi przerywasz.
-Okej mam do ciebie prośbę. 
-Wal śmiało.
-Chodzi o to że chciałbym abyś mi pomógł zdobyć z powrotem Lu.
-Ha ! Wiedziałem że kiedyś pękniesz i poprosisz mnie o naukę podrywu !
-I co nacieszyłeś się ?No to kiedy zaczniesz ?
-To nie jest lekcja na telefon. Jutro u mnie o 13. 
-Oj. Dzięki !


****************
Taki oto krótki rozdział więc nie wymagam ;)
Rozdział 23=9 komentarzy :)

11/03/2014

Notka :)

" Bądź szczęśliwy, nie żałuje swojej decyzji...Gdybym miała jeszcze raz wybierać wybrałabym tak samo...Jestem szczęśliwa...Odchodzę spełniona..." 
Zaczynam tym pięknym tekstem Agaty Mróz.
chciałabym ogłosić że w tym tygodniu rozdziału raczej nie bedzie. Bedzię dopiero we wtorek będę miała w tedy wolne to napiszę. W tym tygodniu nie będzie ponieważ mam dużo nauki.
Jeszcze raz przepraszam.
A tak w ogóle oglądał ktoś "Nad życie " ? Bo ja tak i się strasznie poryczałam jescze raz przepraszam i zapraszam do komentowania rozdziału :)
Theme by Violett