2/01/2015

Rozdział 12-Niech sama Ci powie !

Z dedykacja dla Blair Blanco Dziękuje za ten wspaniały spamik pod rozdziałem 11 :*
Byłaś moją 50 obserwatorką <3
 

Ludmiła
  -Federico nie nie jestem w ciąży. 
  -Całe szczęście.
  -Co byś zrobił gdybym była w ciąży ?
  -No wiesz... na początku byłby szok a później cieszyłbym się jak małe dziecko. 
  -Naprawdę ?
  -Naprawdę. Kocham Cię. 
  -Ja Cibie bardziej.
  -Muszę już lecieć maleńka. Pa.-Fede wyszedł a ja poszłam do salonu coś obejrzeć w telewizji. Ledwo co usiadłam a już zadzwonił dzwonek do drzwi. Pewnie mój Feduś czegoś zapomniał.  Otwieram drzwi i widzę Drew. dawno go nie widziałam. Zza pleców wyciąga bukiet czerwonych róż i moje ulubione czekoladki. Nic nie mówimy podaje mi prezent a ja zalewam się rumieńcami. On to niestety widzi to i uśmiecha się pod nosem. Zapraszam go do środka nadal nic do siebie nie mówiąc.
 

  -No więc Drew  co Cię do mnie sprowadza ?
  -Wiesz chciałbym Cię przeprosić za to że się nie odzywałem ale musiałem pomóc rodzicom w firmie. 
  -Nie musiałeś przepraszać. Musiałeś pomóc rodzicom więc cię rozumiem.
  -Dziękuje.
  -Mogę zadać Ci jedno pytanie ?
  -Oczywiście. Pytaj o co ze chcesz. 
  -No więc. Skąd... skąd znasz Vilu ?
  -Poznaliśmy się w pracy. Później staliśmy się przyjaciółmi.
  -A wspominała coś o Leonie ? 
  -Przez pierwsze 2 miesiące rozpaczała i nie wychodziła z pokoju. Potem jej pomogłem.-przy słowie "pomogłem" dziwnie się uśmiechnął.
  -A miała jakiegoś chłopaka ?
  -Niech ci sama powie. A ja muszę uciekać.-powiedział i pocałował mnie w policzek i wyszedł a ja nadal zastanawiałam się o co mu chodziło "niech ci sama powie".

Violetta
  -Skarbie dzwonił Pablo-powiedział Leon.
  -Co chciał ?
  -Chce się spotkać.
  -Po co ?
  -Chcę podpisać tą umowę.-powiedział radośnie
  -Naprawdę ?!-on tylko kiwnął twierdząco głową a ja go pocałowałam.
  -Tak bardzo się cieszysz ?
  -A co nie podobało Ci się ?
  -Skarbie i to bardzo. -już mieliśmy się pocałować gdy nagle zadzwonił mu telefon. Wyszedł. Jak zwykle. Wiem że nie powinnam tego robić ale poszłam za nim.
  -Maxi nie bój się wszystko idzie według planu. ... Tak na pewno...  Nie martw się... Gdy wrócimy na Florydę wszystko się skończy.
   Wszystko się skończy. Ale co ?
  -Hej już jest... co sie stało ?-zapytał widząc mnie smutną.
  -Nic po prostu coś mi się przypomniało.
  -Na pewno ?
  -W 100%.
  -Chodź.
  -Gdzie ?
  -Na spacer a gdzie ?
  -A kto dzwonił ?
  -Fede.-Fede ? naprawdę ! Co on ukrywa ?!-A czemu pytasz ?
  -Bo masz bardzo często telefony. I nie mówisz mi kto to ?
  -Najczęściej z firmy jak idą interesy. A co zazdrosna ?
   -Co ?! Ja ?! Nie. No coś ty ?! No może troszeczkę.
  -Moja mała zazdrośnica.
  -Ale i tak ją kochasz ?
  -Najbardziej na świecie. A teraz na zwiedzanie bo zostały tylko 3 dni. W tym jeden trzeba odliczyć bo jest pakowanie i lot.
   -Chodźmy. Ale co ja z tego będę mieć co ?
    -Jak będziesz grzeczna to kupię Ci sukieneczkę.
  -Jak będę grzeczna ?
  -Tak a teraz chodź.

Francesca
  Właśnie udaję się do biura menadżera Diego. Jakoś udało mi się wybłagać szefa o ten wywiad. Wie że ja sportem się nie zajmuje ale nie mogłam oprzeć się tym oczkom Diego.  Wchodzę do biura. Wita mnie uśmiechnięta od ucha do ucha sekretarka po 30. Kieruje mnie do pokoju 18. Raz kozie śmierć. Pchnę drzwi i widzę odwrócone krzesło.  Gdy słyszy moje chrząknięcie odwraca się. Pokazuje mi ręką na skórzane krzesło abym mogła usiąść.  Niepewnie siadam. Wyciągam dyktafon oraz wcześniej przygotowane pytania. Czas zacząć.
  -A więc zaczynamy ?
  -Zaczynamy.
  -[...]. Zostało mi ostatnie pytanie.- A więc to będzie ostanie pytanie.
  -Dobrze.
  -A więc jakim piłkarzem jest Diego ?
  -Diego jest dość charyzmatyczny. Ale jest genialny w grze. Bardzo się ciesze że jest moim piłkarzem.
  -Dobrze. Dziękuje za wywiad. Ukaże się ona za tydzień.
  -To ja dziękuje. A teraz proszę mi powiedzieć ten wywiad to sprawka Diego ?
  -Po części. A teraz muszę się już uciekać. Do widzenia.
  -Do widzenia.
 Szybo wyszłam z biura i wybrałam numer do Diego. Odebrał po 2 sygnałach.
  -Halo. Fran co jest ?
  -Diego ucieszysz się !
  -Czym ?
  -Przeprowadziłam wywiad z twoim menadżerem.
  -Naprawdę ?! Jesteś najlepsza !
  -No przecież wiem. Ale kończę. Pa pa
  -Papa

Diego
  -I kto to był ?-zapytał Fede.
  -Fran.
  -Od kiedy macie takie dobre kontakty.
  -Od niedawna. W piątek jest impreza u Kary. Idziesz ? -Patrzy na mnie jakby to było pytanie retoryczne. Powinno być.-W końcu przekonam Cię , żebyś ze mną poszedł.
  -Nie Przekonasz.
  -Dobra mam plan B. O, jest.-podnosi wzrok. Nastya idzie w naszą stronę. Znów tych nieszczęsnych butach.
  -Myślałem że to ja jestem planem B.
  -Ty raczej nie jesteś planem B. W końcu cię złamię zobaczysz.
  -Znowu ją uchlasz. A ja dostanę ochrzan od Verdasa.
  -oj tym razem tak nie będzie.
  -Zakład ?
  -Wiesz że jak z tobą się z tobą zakładam to zawsze przegrywam.
  -O widzisz młodsza Verdas przyszła
  -Weź mi nie przypominaj że jestem siostrą tego gbura. A tak w ogóle to Hej.
  -Hej.-odpowiedzieliśmy równo.
  -Mamy sprawę.zacząłem
  -Ty masz spraw.-oczywiście musiał mnie poprawić Feduś.
  -A więc jak mówiłem mamy do ciebie sprawę.
  -Jaką ?
  -A więc w piątek jest impreza. Piszesz się ?
  -Nie znasz Leona. Nie puści mnie na żadną imprezę z Wami.
  -Puści. A w ogóle nie musi się dowiedzieć. Piątek jest za dwa dni a on wraca za trzy dni. Ale i tak od razu nie pojedzie do domu tylko do Violki.
  -Chłopaki nie wiem.
  -No zgódź się.  Tak bardzo prosimy.
  -Dobra niech wam będzie.
  -Super. jeszcze Fede trzeba jakoś przekupić.
  -Zapomniałeś o Lu ?
  -Nie ją wyśle się do Fran.


*********************************************************************************

 12 za nami :)
Powrócił Drew pojawiła się Nastya młodsza siostra Leona. Niedługo  u Leonetty coś się namiesza. Vilu coś podejrzewa. Fran  przeprowadziła wywiad.
Przypominam o konkursie bo czasu jest coraz mniej a praca tylko 1 !
Rozdział 13= 12 komentarzy :)

  

12 komentarzy:

  1. Super nie mogę się doczekać nexta
    odwiedzisz mojego bloga http://opowiadanieofedemile.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy1/2/15

    Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy2/2/15

    Skomentuję od razu :))
    Vilu coś podejrzewa.To nie dobrze,chociaż chciałabym żeby wreszcie prawda wyszła na jaw.Verdas musi dostać za swoje i zrozumieć swój błąd.Mszcząc się na swojej byłej...?
    Dziecinne zachowanie.Będzie jeszcze żałował i o nią walczył.
    Nie mogę się doczekać czadowej imprezki.Przecież bez Nastyi,Diego i Fede to nie jest żadna impreza.Oj León nie bądź taki nadopiekuńczy.Nie musisz tak się troszczyć o siostrę.
    Znów pojawił się ten brutalny Drew,który udaje przy Lu dobrego mężczyznę.Do tego ją podrywa.Czekoladki i kwiaty *.*
    Fran przeprowadziła wywiad.Uwielbiam dobre realcje między Diego i Francescą.Nie cierpię ich kłótni.
    Pozdrawiam c:

    Tan

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny ♥
    Violetta zaczyna coś podejrzewać ;(
    Leon co ty wyprawiasz?!
    Powinieneś to już skończyć.
    Jestem ciekawa jak Nastya może namieszać.
    Czekam na kolejny :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Aww Mam dedyk!!!
      Cudny <3
      Kocham tą historię <3
      Kiedy next? :*
      Kocham cię!!!
      A co do konkursu to może być Rugini i Jortini bo mam już pomysł i jeszcze jedno pytanko czy może być +18? :3
      Taaa wiem zboczona ja xD
      Ale ja mam wenę xD
      No co do rozdziału to Awww Leonettka!!!!!
      Fedemiłcia <3
      Moje fejwryt pary :*
      Ten mój angielski xD
      Hue, hue, hue ;p
      Ale ja spamię ;*
      No okej koniec!!!
      Pamiętaj kocham cię i masz we mnie wsparcie!!!
      Jak coś to pisz chętnie pomogę :*
      No to tyle bayooo :*****
      Do nexta <3
      Pozdrawiam i życzę wenyy :*

      Blair <33

      Usuń
    2. No oczywiście że może być +18 :3
      Takie są jeszcze lepsze :D
      Rugini i Jortini może być xD
      Dziekuje ja też Cię kocham <3

      Usuń

Theme by Violett