8/25/2014

Rozdział 8- Żyj chwilą :3

Rozdział 8 -Żyj chwilą :3
 
 
Naty
Zaczynamy z Maxim planować nasz ślub. Musi być bajkowy :) Ale znając Maxiego na własny ślub tej czapy nie zdejmie. Przed pracą rozmawiałam z Violą o tym jak Leon zachowywał się na ślubie. Opowiedziała także o pocałunku. No nieźle. Mówiła że jej się spodobał i jemu też. Od tego się zaczyna. Całuje. Mówi że się zmieni. Są razem prze góra tydzień i buch. Zostawia bez żadnych wyjaśnień. Mnie też próbował podrywać ale byłam już Maxim . Więc dzięki Bogu. No i muszę uwinąć się z tą robotą. Nie mówiłam jeszcze jak kto pracuje. Pracuje jako asystentka ojca Leona. Jest o wiele milszy od Leona. Czasami się dziwie że są rodziną.
-Natalia możemy porozmawiać-powiedział Leona
-Tak szefie o co chodzi ?
-Jeszcze raz naopowiadasz dla Violetty jakiś głupot to na następny dzień nie pojawiaj się w pracy. Zrozumiano !- krzyknął. Teraz naprawdę się przestraszyłam.


Francesca
Wiem że wtedy rano nie przyszła sąsiadka tylko przyszedł Marco. Ale cieszę się że mam takiego chłopaka jak Diego. To dzięki niemu nie mam teraz depresji. Może opowiem wam jak się rozstaliśmy. Byłam z Marco bardzo szczęśliwa. Lecz pewnego dnia wróciłam  wcześniej z pracy. Chciałam zrobić Marco niespodziankę. Ale gdy weszłam to on zrobił mi niespodziankę. Zobaczyłam go z Gery uprawiając stosunek. Byłyśmy z Gery przyjaciółkami od piaskownicy. Ale po tym co zobaczyłam znienawidziłam ich oboje. Wtedy prawie stoczyłam się na dno. Chciałam popełnić samobójstwo. Ale Diego mnie ratował. Nie wiem co bym zrobiła bez Diego. Ale cóż Żyj chwilą.



Violetta
Dlaczego akurat on. On a nie ktoś inny.  No rozumiem. Ma piękne oczy. Cudowne włosy. Cały jest boski. I te jego dołeczki. Ah. Nie Violka uspokój się. Uspokój się. Powtarzałam sobie w myślach.
-Hej Violu
-O hej Naty. Co tam  ?
-A wiesz wszystko dobrze. Szef na mnie naskoczył. Z Maxim jest cudownie.
-Co powiedziałaś ? Leon na ciebie naskoczył ?
-Tak. Dowiedział się. Nie wiem skąd. Powiedział że gdy jeszcze coś ci powiem to mnie wywali.
-Okej dzięki Naty że mi powiedziałaś
Nie wierzę obiecywał że się zmieni. Ja już dopilnuje żeby nie zwolnił Naty.

Leon
Siedzę sobie i przeglądam wyniki mojego nowego psiego pacjenta. Na następnej wizycie ma mi pomóc Viola. O wilku mowa właśnie weszła do gabinetu.  Usiadła na kolanach  Ohoho Leoś lubić i to bardzo :D A co do planu wreszcie jakiś postęp.
-Co moja ulubiona asystentka ode mnie  chce ?- zapytałem
-Violetta chce abyś przestał szantażować Naty bo inaczej mnie w pracy więcej nie zobaczysz. Mam nadzieję że zrozumiałeś.- zeszeła z mich kolan po czym pocałowała mnie w policzek i wyszła. Matko jak ja uwielbiam tą dziewczynę. A żeby mi uwieżyła że ,,się zmieniłem '' Nie wyrzucę Naty z pracy. Ale nich się szykuje na ciężki żywod. Wtedy odejdzie sama. A swój plan dokończę jutro.




***********************
Rozdział 8 już jest wykończycie mnie ale jest :) Dziękuje za 10 komentarzy pod poprzednim rozdziałem. Sam nie mogę uwierzyć że dodałam 3 rozdziały w jeden dzień. Ale dla was zrobię wszystko :) 9 rozdział =9 komków :)

10 komentarzy:

  1. Anonimowy26/8/14

    Superowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy26/8/14

    Boski
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy26/8/14

    Super i ta zmiana leona

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy26/8/14

    Boski już nie moge doczekac sie nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy26/8/14

    Ciudo:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy26/8/14

    Jednym słowem cudowny<3

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy26/8/14

    Cudo<3
    Kocham twoje rozdziały

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, nie moge doczekać sie next
    ~Carmen

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy26/8/14

    nie mogę się doczekać nowego biedna Vilu !
    <3forevergabson<3

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett