Rozdziała 10 Prosto z serca
Federico
Właśnie jestem z chłopakami w klubie. Musiałem się rozerwać bo Ludmiła gada tylko o tych dziecięcych ciuszkach. Dobrze że jeszcze mam takich kumpli. Właśnie jeszcze nie mam Leona.
-Ej Fede słuchasz mnie ?-zapytał Marco.
-Tak. To o czym gadaliśmy ?
-Narzekałeś o Ludmi.
-Dobra skończmy o Ludmi. Jak ci się układa w miłości ?
-Próbuje grać na dwa fronty
-Jak to na dwa ?-zapytałem zdziwiony.
-No z Gery i Fran. -wytłumaczył
-Okej jak chcesz. A czy dziewczyny się zgodzą ?
-Dla Gery to nie będzie problemu. A Fran nie musi o tym wiedzieć.-w trakcie naszej konwersacji doszedł do nas Leon
-Cześć stary. Co tak długo cię nie było ?-zapytał Marco
-Sory ale miałem sporo pracy. Ale już jestem.
-Dobra chłopaki pójdę po piwko.
-Okej-odpowiedzieli chórem.
Violetta
Dziś dziewczyny wyciągnęły mnie do klubu. Jest sobota więc jutro wreszcie się wyśpię. Poszłam z Ludmi i Fran. Wreszcie możemy gdzieś wyjść. Ludmi poszła po drinki a my z Fran poszłyśmy zająć stolik. Usiadłyśmy koło jakiś chłopaków.
-Ej Violu czy nie uważasz że ten chłopak to Marco ? -powiedziała Fran
-Tak to chyba Marco. Chodź podejdziemy do nich.
-Nie Vilu nie chce z nim rozmawiać.
-Oj no chodź dla mnie Plose.
-Dobra chodź. Ale idziemy tylko dlatego po ty tego chcesz.- I to był błąd. Ponieważ z Marco siedział mój wspaniały szef Leon.
-Hej Chłopaki. -powiedziała Fran
-Hej dziewczyny. -powiedział Leon- Violu nie mówiłaś że gdzieś wychodzisz-powiedział z tym swoim uśmieszkiem.
-No wiesz nie muszę ci się tłumaczyć. -powiedziałam pewnie siebie. Zaraz doszli do nas Fede i Ludmi z drinkami. Widać że Fede nie był zadowolony. Ale Ludmi była szczęśliwa i to bardzo. Fedemiła poszła tańczyć i Marco i Fran także. Tylko ja z Leonem siedzieliśmy. Była to cisza przed burzą. Właśnie zaraz przyszedł do mnie Leon.
-Hej czemu nie tańczysz ?-zapytał Leon takim melodyjnym głosem był inny niż zwykle. Był bardzo miły.
-A widzisz żebym miała z kimś tańczyć ?
-Widzę takiego jednego chłopaka. A tym chłopakiem który chcę z tobą tańczyć jest twój szef. -powiedział
-Zapraszasz mnie do tańca ?
-Oczywiście. -poszliśmy na parkiet. Leon był bardzo delikatny i szarmancki. Jakby był innym człowiekiem.
-Violu. Chciałaś aby się zmienił. Ale dzięki tobie wiem że można być lepszym człowiekiem. I to ty mnie zmieniłaś. Nie wiem co mam zrobić abyś mi uwierzyła. Ale wiem jedno kocham cię.
To co powiedział Leon było bardzo piękne. I prawdziwe.
Chyba dam mu szansę.
-Leon to co powiedziałeś było naprawdę piękne.
-Płynęło to prosto z mojego serca.
-Dam ci szanse Leon. I powiem ci że od samego początku podobałeś
mi się
-Ty mi też-po czym pocałowaliśmy się. Całą noc przetańczyliśmy razem prawiąc sobie komplementy. Wreszcie znalazłam miłość i szczęście. Ciekawe na jak długo.
*********************
Rozdział 10 jest. Jak widzicie jest i Leonetta. Ciekawe na jak długo. Czy Leon się zmienił ? Nie zdradzę.
Dowiecie się w następnym rozdziale. 10 komentarzy rozdział 11 :)
superowy rozdział
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuńAmcia:)
CUDOWNY!!!
OdpowiedzUsuńboski już nie mogę doczekać się nexta
OdpowiedzUsuńcudo<3
OdpowiedzUsuńextra rozdział
OdpowiedzUsuńLeonetta <333
czekam na next
Super
OdpowiedzUsuń:Leonetta <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next :**
cudowny
OdpowiedzUsuńsuperowy <3
OdpowiedzUsuńcudowny <33333333333
OdpowiedzUsuń