12/13/2014

Rozdział 26-Przesłuchanie

Rozdział dedykowany PaniPuff99
Przeczytajcie notkę pod rozdziałem !
Violetta 
Tak się cieszę, że mam takiego cudnego chłopaka. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Gdy otworzyłam je ujrzałam jakąś blondi
    -Kim jesteś ?-zapyta 
    -Co Cię to obchodzi ?!-warknęłam 
    -Szukam Leosia.-uśmiechnęła się. Ma tupet tu przychodzić. 
    -Leoś jest w pracy a JA jestem JEGO DZIEWCZYNĄ-specjalnie podkreśliłam ja i jego dziewczyną.
   - To ja tu na niego poczekam.-powiedziała po czy wepchnęła się do domu. Przyglądała się każdej rzeczy. Nagle wzięła do ręki zdjęcie moje i Leona- Wiesz kiedy chodziłam z Leonem... -to on chodził z tym czymś ?!-... mieliśmy ładniejsze zdjęcia.-powiedziała i "nie chcący" upuściła zdjęcie a ramka się potłukła. Myślała, że ją za tłukę
    -Masz minutę na opuszczenie tego domu ! Zrozumiano !-krzyknęła
    - A jeżeli nie opuszczę tego domu to co mi zrobisz ?-zapytała. Nie no ma ona tupet.
    -Zadzwonię na policję i powiem im, że mnie nachodzisz.
    -Nie masz prawa !
    - Oj kochaniutka nawet nie wiesz co ja potrafię. 

Minęła właśnie 20. Leon miał lada chwila się pojawić. Jakoś pozbyłam się tej dziewuchy. Jestem ciekawa kto to był. Nic mu nie powiem. Dyskretnie się go wypytam o jego byłe. Przygotowałam kolację. I nagle drzwi się otworzyły a w nich ujrzałam Leona. 
    -Hej skarbie.-powiedział po czym pocałował mnie w policzek.-Co tam dziś robiłaś ?
    -A wiesz tak się nudziłam. Oglądałam telewizję i takie tam. A co u Ciebie ?
    - A wiesz nic takiego. Dzień jak dzień. Mam nowego psiego pacjenta. Ma na imię Mercy. Jest taki słodki.-zaśmiałam się 
   -Słodszy ode mnie ?
   -Nikt nie jest słodszy od Ciebie.
  - Kochany jesteś. A teraz chodź bo kolacja wystygnie. -poszliśmy do stołu i zaczęliśmy konsumować jedzenie. Po skończonym posiłku włożyliśmy naczynia do zmywarki i udaliśmy się do salonu. Usiedliśmy na kanapie i zaczęłam przesłuchanie.
   -Leoś nie obrazisz się gdy zadam Ci jedno pytanie ? 
   -Skarbie oczywiście, że nie.
   -Miałeś jakąś dzie
dziewczynę przed Gery ?-widziałam, że go to zabolało- Jeżeli  nie chcesz to nie odpowiadaj.-powiedziałam
   -Nie. Związek opiera się na zaufaniu więc powinnaś wiedzieć. Była Daniel. Ale już dla mnie nic nie znaczy. Kocham tylko Ciebie. I wiec, że jesteś dla mnie najważniejsza w moim życiu
   -Cieszę się, że mi powiedziałeś.-więc to była Daniel-pomyślałam 
   -A ty miałaś kogoś przede mną ?-zapytał 
   - Tak ale mnie zdradził i tak zakończył się nasz związek. 
  - Nie mogę uwierzyć w to że ktoś mógł Ci coś takiego zrobić. Chodź do mnie.-powiedział a ja się w niego wtuliłam. -Kocham Cię.
   -Ja Ciebie bardziej. 
    -Jutro ma przyjechać moja kuzynka z Brazylii. Będzie ze swoim mężem. Mam nadzieję, że się polubicie. 
   -I  ty mówisz mi o tym dopiero teraz ?! 
   -Zadzwoniła dopiero dzisiaj. Gdyby dała mi znać wcześniej to bym Ci powiedział.
   -Przepraszam. Nie powinnam tak na Ciebie naskakiwać. 

-Następnego dnia-
  -Leon nie widziałeś moich kolczyków ?-krzyknęła za 30 minut ma być Camila ze swoim mężem.
  -Których ?
  -Tych srebrnych które dostałam od Ciebie.
  -Leżały  na półce w sypialni..
  -Ok dziękuje. A moje szpilki te beżowe.
   -W szafie na dole.
  -Dziękuje.
  -Coś jeszcze ?-spytał się przez śmiech
  -No i czego się tak śmiejesz ?
  -Oj no bo ty tak się stroisz jakby nie wiem jakiś prezydent miał przyjechać.
  -Po prostu chcę zrobić dobre wrażenie na twojej rodzinie. A tak w ogóle to mam Ci przypomnieć jak ty latałeś przed kolacją z moim ojcem ?
  -Ale kolacja nie wyszła. A nie wiesz co u Lu i Fede bo Fede się do mnie nie odzywa więc wiesz.
   -Wczoraj u niej był i ją przepraszał ale ona mu nie wybaczyła.
   -A ty byś mi wybaczyła ?
   -Oczywiście. I bym jeszcze przepraszała. Wiadomo to hormony i kobieta wariuje. 
   -Kocham Cię.
  -Kocham Cię.-nasze słodkie chwile przerwał nam dzwonek do drzwi. 
  -To pewnie oni. Chodź.-pociągnął mnie do drzwi. Gdy je otworzyliśmy ujrzałam uśmiechniętą rudowłosą dziewczynę koło której stał czarnoskóry chłopak.
  -Leon nawet nie wierz jak za tobą tęskniłam-rzuciła się dziewczyna.
  -Ja za tobą też Cami.-powiedział po czym pocałował ją w policzek. 
  -Cami poznaj Violę, Brodway poznaj Violę.-powiedział do pary
  -Cześć. Miło mi Was poznać. 
  -Nam też-powiedział chłopak.
  -Wchodźcie nie spędzimy całego dnia w drzwiach.-zaśmieliśmy się po tym co powiedział Leon.
  -No to Violu powiesz nam jak poznałaś się z Leonem ?
  -Poznałam go w pracy. Akurat jest moim szefem. Nasza znajomość nie zaczęła się zbyt dobrze. Nawet jesteśmy już po jednym rozstaniu ale wszystko jest już dobrze-powiedziałam wtulając się do Leona. 


*********************************************************************************Taki mi wyszedł rozdział długi no i sama Leonetta. Jak myślicie Daniel namiesza w związku Leonetty ? Czy Cami i Brodway zostaną w opowiadaniu do końca ? Rozdział 27 10 komentarzy :)
Szkoda tylko że pod tamtym rozdziałem było tylko 8 komentarzy. Mam nadzieję że pod tym będzie więcej :)





10 komentarzy:

  1. świetny rozdział
    nie mogę doczekać się kolejnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13/12/14

    Boski!! Czyżby imie pieska od Banshee??? Pozdrawiam i czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy13/12/14

    Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział i zapraszam do siebie i czekam na twoją opinie
    http://castilovioletta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super<3
    Pewnie Daniel coś namiesza XD
    Lubię Bromilę :-*
    Czekam na next :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy13/12/14

    Hejo to ja maya blanco dawno mua nie było bo pisałam piosenkę dla Cjebje hihihi. A więc Dzisiaj na blogowisku dzisiaj na blogowisku wesoła nowina bo wiki super bo wiki super rozdziała dodała! Kolędowo. Jestem wściekła bo u Putina są teraz Skoki Narciarskie ale ok. Rozdział *.*.* w nexcie dodasz Naxi pliss rozdział boski haha
    XoXo
    ~MAYA BLANCO

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny <3
    Daniel niech trzyma rączki z dala od Leosia.
    Albo nie, niech namiesza.
    To może być nawet ciekawe ;D
    Czekam na rozdział 26 :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!
    Daniel już jej nie lubię :/
    Bezczelna i jeszcze była Leona
    Mam przeczucie że coś namiesza ale obym się myliła.
    Cami i Broduey przyjechali ;)
    Czekam na następny rozdział ;*
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy20/12/14

    BOSKI <3

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett