Rozdział 3
Dedykacja dla wszystkich czytających ten rozdział!
Jaki ja byłem głupi zostawiając ją samą, do tego pod innym imieniem i nazwiskiem. Moi rodzice od kiedy mnie adoptowali wmawiali mi, że mam na imię Christian, ale ja wiedziałem, że nazywam się Leon. Od czasu mojej wyprowadzki nie miałem z nimi kontaktu, a to może nawet lepiej. Niech wiedzą, że mam do nich żal o moje dzieciństwo. Zawsze powtarzali Musisz być tacy jak my i nie możesz nam przynieść wstydu. Ale wracając do Violetty, zachowałem się wtedy jak tchórz, czego teraz bardzo żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas to bym jej nie zostawił, był z nią w tych trudnych dniach, a tak to miałem wszystko w d*pie. Już wiem, zadzwonię do swojej siostry, może ona mi jakoś pomoże, coś doradzi.