9/29/2014

Rozdział 14- Naty miała rację !

 
 
 
 
Violetta

 
Nie mogę uwierzyć że Leon jest takim dupkiem. Obiecywał mi że się zmieni. Chciał mnie tylko przelecieć i zostawić. Dupek i nikt więcej. Naty miała rację ! A ja głupia mu wierzyłam. I co ja teraz zrobię do Naty nie pójdę bo zacznie mówić że miała rację. Pójdę do Fran. Jak powiedziała tak uczyniłam. Zapukałam i po chwili otworzyła m moja przyjaciółka.
-Violu co się stało ? -zapytała a ja się do niej przytuliłam.
-Lleon ... on mnie oszukał.  Byłł dddla mnie tylko dla jakiegoś zakładu.-mówiłam załamana
-Co ?! Jak on mógł ci to zrobić. Wchódź.-jak powiedziała tak zrobiłam
-Chodź zamieszkasz w swoim starym pokoju a ja ci zrobię coś do picia.- Fran poszła do kuchni a ja do swojego starego pokoju. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać.
-Hej Violu nie załamuj się. -powiedziała i się do mnie przytuliła
-Jak mam się nie załamywać. Mówił że mnie kocha a ja co głupia wierzyłam.
-Ej nie jesteś wcale głupia. To on jest głupi że stracił taki skarb jakim jesteś ty.
-Najgorsze jest to że muszę z nim pracować w jednym biurowcu. I to w jednym pokoju.
-Ej masz kakao. Wypij je i idź spać.
 
 
Leon
Jaki jestem głupi. Gdybym jej to wszystko od razu wyjaśnił inaczej by się to skończyło. Ale ja jestem  taki  debilem że musiałem wszystko zmarnować. Wysłałem jej już z milion wiadomości ale ona na żadne nie odpowiada. Nie no na szczęście razem pracujemy i spróbuje z nią porozmawiać jutro. Gdyby nie Marco teraz byśmy byli szczęśliwi leżąc w łóżku. Ale nie musiałem wszystko spieprzyć. Jak to zwykle ja. Nagle zadzwonił do mnie Marco.
-Stary przepraszam Cię za wczoraj. Gdybym wiedział  że Viola już wróciła nie powiedziałbym tego.
-Ej nie przepraszaj. Ja też nie wiedziałem że ona wróciła. -powiedziałem po czym się rozłączyłem i zacząłem płakać. Tak Leon Verdas płacze.
 
 
 
 
Fran
Nie mogę uwierzyć że Len mógł coś takiego zrobić. Zawsze byli taką piękną parą. Ale wystarczyło kilka minut. Ale też bym się tak załamała jak Viola gdyby Diego mi to zrobił. Właśnie nie było go całą noc. O dostałam smsa od niego.
Skarbie przepraszam że się nie odzywałem całą noc ale byłem u rodziców. Chcieli abym im pomógł. Kocham Dieguś xoxoxox <3
Jaka ja jestem głupia przecież wspominał mi że jego rodzice robią remont. Ah ten mój kochany pomocnik. <3
A tak wracając do Violi szkoda mi jej . Pomogę jej. Zawsze trzymałyśmy się razem i pomagałyśmy sobie. A ja pomogę jej zapomnieć o tym dupku który ją zranił. Oj Fran ma już plan. Było nie ranić moje przyjaciółki Verdas. Było nie ranić.
 
 
 
*******************************
hihi I rozdział 14 za nami. Leonetty jeszcze nie ma. Fran ma plan. Leon i Violka są załamani :D
10 i więcej kom rozdział 15

10 komentarzy:

  1. Anonimowy29/9/14

    boski
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy29/9/14

    superowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy29/9/14

    boski<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, kochana. x3
    Czekam na kolejny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy1/10/14

    super

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy1/10/14

    czekam na next. <333. oby jej to wytłumaczył...

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuu Fran ma plan <3
    Czekam na nexta XD
    Zapraszam do mnie : leonettaforleos.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy4/10/14

    Super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy6/10/14

    już się boje planu Fran.
    czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett