Z dedykacją dla Karoliny Verdas za wspaniały spamik pod rozdziałem 1 :)
Czy może być coś gorszego od budziku ? Cóż pora wstawać obowiązki wzywają. Patrzę na zegarek w moim telefonie. 6:16. Na siódmą trzydzieści do pracy.
Po wykonaniu wszystkich czynności i zjedzeniu śniadania zabieram klucze z komody do mojego Audi Q5 .
Sprawdzam jeszcze tylko godzinę 7:04. Czas wychodzić. Po wejściu do szpitala uśmiechem witają mnie pacjenci, pielęgniarki i lekarze oraz inni pracownicy szpitala.
Nagle podbiega do mnie Lu i mnie przytula-dziwne.